Poczta elektroniczna to jeden z najpopularniejszych kanałów komunikacji, a jednocześnie jeden z najsłabszych punktów w każdym komputerowym systemie zabezpieczeń – stąd częste ataki hakerów skierowane właśnie na elektroniczne skrzynki pocztowe. Powinniśmy być więc bardzo ostrożni przy korzystaniu z tej formy komunikacji, szczególnie w firmie, gdzie drogą elektroniczną często są przesyłane bardzo poufne informacje – ich utrata lub wyciek mogą kosztować nas renomę i zaufanie klientów, a nawet doprowadzić do bankructwa. Jak się przed tym uchronić? Wystarczy przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa.
Jak bezpiecznie korzystać z poczty e-mail?
Główną barierą chroniącą naszą skrzynkę e-mailową przed nieautoryzowanym dostępem jest oczywiście hasło, dlatego powinniśmy zadbać o to, by było ono długie i skomplikowane, a co za tym idzie – trudne do złamania. Najlepiej wybierać hasła składające się z długiego, co najmniej 20-znakowego, ciągu przypadkowych liter i cyfr oraz zawierające znaki specjalne takie jak #, ^, & czy $. Pamiętajmy też, aby nie używać takiego samego hasła do kilku różnych kont, ponieważ takie praktyki ułatwiają zadanie hakerowi, który po włamaniu na jedno z kont, automatycznie uzyskuje dostęp do wszystkich pozostałych. Inna ważna kwestia, o jaką należy zadbać, to szyfrowanie przesyłu danych. Świetnie się w tym przypadku sprawdza protokół SSL (TLS), dopilnujmy więc, aby był włączony. Warto także zainstalować na komputerze dobry program antywirusowy, który będzie monitorował pocztę i filtrował wpadające do niej e-maile. Poza tym oczywiście powinniśmy pamiętać o tym, by nigdy nie dawać nikomu hasła do poczty ani nie zostawiać go zapisanego na kartce w widocznym miejscu, unikajmy też logowania się do skrzynki z cudzych komputerów, zwłaszcza tych podłączonych do sieci publicznych, oraz klikania w linki i załączniki w podejrzanych wiadomościach z nieznanych źródeł.
Dlaczego musimy chronić pocztę elektroniczną?
Nieautoryzowany dostęp do elektronicznej skrzynki pocztowej niesie za sobą bardzo poważne konsekwencje. Nie chodzi wyłącznie o to, że obca osoba będzie mogła przeczytać nasze prywatne e-maile. Zagrożenie jest dużo większe – haker może przejąć naszą cyfrową tożsamość w serwisach internetowych, w których używaliśmy adresu e-mail jako identyfikatora, a także przechwycić poufne dane, takie jak hasła do kont bankowych. Istnieje także ryzyko, że wirus po zainfekowaniu naszej skrzynki zacznie rozsyłać z niej spam, przez co nasza domena straci wiarygodność i trafi na czarną listę (tzw. RBL), co jest niemal równoznaczne z jej blokadą. W ten sposób możemy stracić skrzynkę, a wraz z nią reputację – klienci raczej nie spojrzą przychylnym okiem na firmę, która dopuszcza się takich zaniedbań. Dlatego ochrona elektronicznej skrzynki pocztowej powinna być naszym priorytetem.